Strona 1 z 1

Strojenie pianina.

PostNapisane: wtorek, 11 sie 2015, 12:55
przez eunika-22
Witam mam pytanie, na które ciężko mi znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Mam kilkunastoletnie pianino. W ubiegłym roku było przewożone 300 km, natomiast strojone- z racji nieużytkowania- ok 4 lat wstecz. Stroiciel, który podjął się regulacji poświęcił mu niecałe 40 minut i zapowiedział kolejna wizytę za tydzień. Nie jestem w pełni zadowolona z brzmienia instrumentu obecnie- być może zrekompensuje to następne spotkanie. Moje pytanie dotyczy sprawdzenia jakości usług stroiciela. Czy 40 minut to wystarczający czas na strojenie? Czy są, być może, dodatkowe kryteria, na które powinnam zwrócić uwagę, by mieć pewność, że instrument jest w dobrych, a nie tylko drogich, rękach?

Re: Strojenie pianina.

PostNapisane: środa, 12 sie 2015, 18:15
przez ArsPolonica
Na strojenie - na pewno nie. Ale czy stroiciel istotnie STROIŁ pianino?
Co mówił? Ile wziął kasy? Czy coś zabrał z pianina do dalszej naprawy?

Stroiciela trzeba o wszystko pytać. Co robi, po co jest następna wizyta itp.

Zazwyczaj, nie przychodzi się do pianina na 40 minut, bo już sama wizyta coś kosztuje (czas dojazdu itd.).

A co do pewności - to takowej nikt nigdy nie ma. Po to są zaufani stroiciele, którzy regularnie (raz do roku) serwisują nasze pianina, żeby nie trzeba było od wielkiego dzwonu wołać kogoś nieznanego "z łapanki". Tak samo, jak wiemy, do którego sprawdzonego warsztatu oddać samochód - bo ten pierwszy z brzegu może się okazać pułapką (finansową i jakościową). Przewożąc pianino gdzieś daleko, skazujemy się na poszukiwanie stroiciela od początku.

Sprawdzenie? Musiałby to ocenić inny stroiciel (w znacznie mniejszym stopniu - inny muzyk), ale tu jest jak z lekarzami - jeden wspiera drugiego, a pacjent nigdy nie ma racji.