Nadchodzi długo przez wszystkich wyczekiwany (zwłaszcza przez warszawskich kierowców) rok szkolny. Proponuję zatem nowe, tematyczne zadanie do podręcznika:
“Właściciel pianina, wystawionego za 450 Euro, zadeklarował, że każdego miesiąca jego cena zostanie obniżona o 5%. Po ilu miesiącach cena pianina spadnie do 10 Euro?”
Prawidłowa odpowiedź: po 74 miesiącach (6 lat i 2 miesiące). Z kolei po 45 miesiącach cena pianina będzie dziesięciokrotnie niższa.
Pierwotnie chciałem sformułować pytanie inaczej: “Po ilu miesiącach pianino stanie się bezpłatnym?”, ale po namyśle pojąłem, że w pełni bezpłatnym ono się nie stanie nigdy – jedynie względnie bezpłatnym, gdyż cena w momencie, gdy będzie wynosić poniżej jednego centa, stanie się faktycznie niepoliczalna.
Zresztą, wszystko jest względne… bowiem czy pianino, kosztujące 10 Euro (a na europejskich aukcjach, skąd m.in. wziąłem przykład “zadania”, takich pianin nie brakuje), nie jest już pianinem w pełni bezpłatnym??
Zapytania z wyszukiwarki, prowadzące na tę stronę:
- kupię zabytkowe pianino (12)
- chcę sprzedac pianino (10)
- świeczniki do pianina (7)
- muzyczna matematyka (3)
- matematyka muzyczna (3)
- yhs-per_001 (2)
- co to jest muzyczna matematyka (2)
- pianina skup allegro (2)
- wiodoncy produceńci instrumentów klawiszowych (1)
- po ilu latach pianino jest zabytkowe (1)
- Pianina ogłoszenia o sprzedaży Poznań (1)
- muzyczna matematyka do 9 (1)
- fisharmonia horugel (1)
- fortepian matematyka (1)
- fortepian stary sprzedam (1)
- ile kosztuje pianola (1)
Pana zagadka przypomniała mi historię z mojej młodości.
W 1980 roku zacząłem pracę i postanowiłem zacząć składać na emeryturę. Nakleiłem na słoik napis „EMERYTURA” i włożyłem do niego 100 złotych. Była to w przybliżeniu równowartość jednego strojenia. Planowałem co roku podwajać wkładaną kwotę. I tak w roku 1981 – 200 zł, 1982 – 400 zł, 1983 – 800zł itd.
W 1995 roku wprowadzona została denominacja i ówczesne 100 zł stało się groszem. Wtedy miałem włożyć do słoika coś około 80 PLN – była to równowartość jednego strojenia., ale gdy całą uskładaną kwotę zdenominowałem – okazało się, że przez te lata uzbierałem niewiele ponad 100 nowych złotych. Tak się zniechęciłem, że zabrałem dzieci do wesołego miasteczka, potem do cukierni i przepuściliśmy całą tę moją emeryturę…..
Ciekawe ile teraz, po 33 latach, miałbym włożyć do tego słoiczka, gdybym wówczas nie zrezygnował????
Grunt, że strojenie również się zdenominowało 🙂 Jedno stare strojenie stało się 0.0001 nowego 🙂 Zawsze to jakieś pocieszenie 🙂