Dziś oglądałem wspaniałe niegdyś pianino Olbrich / Glatz. Pianino było kupione po remoncie, ale “niestety córka przestała interesować się muzyką”. Tak to przynajmniej wyglądało w ogłoszeniu. Zapowiadało się dobrze.
W rzeczywistości jednak wszystko wyglądało o wiele dramatyczniej. Dosłownie chwyciłem się za głowę, kiedy zobaczyłem, w jakim stanie pianino wypuścił ze swej pracowni jeden z czołowych warszawskich stroicieli, i to całkiem niedawno, bo w 1997 roku. Okazało się, że brzydka współczesna okleina była wręcz najmocniejszym elementem tego czegoś, co kiedyś było pianinem. W środku był koszmarny syf, zacieki farby, kleju, lakieru i czego tam jeszcze; byle jak naklejone byle jakie filce tłumików, odklejające się nakładki plastikowe na klawisze, nieregulowany mechanizm z rozchybotanymi młotkami, rama pomalowana razem z nieruszonymi, oryginalnymi kołkami, no i, oczywiście, zaklejony numer seryjny pianina, bo przecież “pianino to pianino”…
Z jednych “dobrych rąk” pianino trafiło w kolejne “dobre ręce”. Właściciel od 1997 roku nie nastroił pianina ani razu, nie omieszkał natomiast zapewnić mu “doskonałe warunki domowe”, dzięki czemu rezonans pękł w 11 (!) miejscach i zaczął przypominać puzzle – czyli tak jak gdyby nie było go wcale. Znane są pianina, które i po tylu latach niestrojenia wydają jeszcze jakkolwiek rozpoznawalne dźwięki. To był zupełnie inny przypadek. Wszystko brzmiało tak, jak chciało: a w unison z g, a f nawet niżej, niż e. Wśród tonacji rozpoznałem jedynie Pis-dur i zet-moll. Najdziwniejszym było brzmienie najniższych strun basowych: jakimś cudem niektóre brzmiały wyżej, niż trzeba, aż o kwartę! Kto je tak przeciągnął? Czyżby same? Ale pod wpływem jakich niby sił? Jak to w ogóle wytrzymało?
No więc “córka straciła zainteresowanie muzyką”. Nic dziwnego, każdy by stracił, grając na takim pianinie. Kupił tatuś pieska, ale zapomniał go karmić. Piesek więc zdechł z głodu, a dziecko… przestało się z nim bawić. Bo jaka zabawa z truchłem?
Tatuś mnie tymczasem pyta, czy może warto pianino wypatroszyć, a wewnątrz wstawić “normalny” keyboard?
No cóż, to tak, jakby zdechłemu z głodu pieskowi zrobić w brzuchu dziurę, w której mógłby zamieszkać chomik. Wyjdzie prawie to samo – znów można się bawić!
Dziękuję, tato, za twoją pomysłowość!
Zapytania z wyszukiwarki, prowadzące na tę stronę:
- czym czy (8)
- jak polakierować fortepian (5)
- j meyer coslin piano history (4)
- j meyer coslin piano age (4)
- przyrzad stroiciela fortepianow krzyzowka (4)
- fortepiany georga hoffmana (3)
- młoteczki do pianina (3)
- urzadzenie do nastrojenia pianina (3)
- naprawa pianin zielona góra (2)
- stare pianinaantyki (2)
- pianino niemieckie brieg bez breslau cena (2)
- strojenie pianin kotlina kłodzka (2)
- fortepian antyk b sommerfeld (2)
- wartość pianina z roku 1900 (2)
- czym wyczyścić antyczne pianino (2)
- Harmonium berlin Hermann wittig (2)
- pianino z 1920 roku hoffman (1)
- piano georg hoffmann berlin piano (1)
- przyrzad stroiciela (1)
- szweckie poary igaszenie przez polską stra (1)
- zgorzelec stamirowski (1)
- przyrząd stroiciela fortepianow krzyżówki (1)
- skup krysztalow klodzko (1)
- pianino klodzko (1)
- pianino fortepian antyki (1)
- j meyer coslin piano origin (1)
- j meyer coslin piano poland (1)
- jak odnowi (1)
- jak zdj (1)
- ksiazki opisujace harmonie trzyrzedowe (1)
- kto skupuje pianina ludwig Hoof (1)
- kupię fisharmonie kotlina kłodzka (1)
- mannborg kunstharmonium (1)
- naprawa fortepianów kłodzko (1)
- neumann piano co history (1)
- photo piano lirika (1)
- pianina stare antyki kupie (1)
- pianino 1935 cena (1)
- ziemia klodzka stroiciel fortepianu (1)
Niestety zdarzają się takie przypadki, że instrumenty po remontach wcale nie grają lepiej a wszystkie numery nadawane w wytwórni są zacierana. No bo kto zwraca uwagę na numer seryjny bądź odręczne zapiski…
Artur Bauc liked this on Facebook.
Marcin Ciekawy liked this on Facebook.
Natalia Ziemba-Jankowska liked this on Facebook.
Asia Sławkowska liked this on Facebook.
Jak zwykle cenny i świetnie napisany tekst! Pozdrawiam!