Nie lubię tworzenia rankingów, ale najwyraźniej przyszedł na to czas. Czytaj dalej
Zapytania z wyszukiwarki, prowadzące na tę stronę:
- https://arspolonica ocross net/top-10-pianin-i-fortepianow/ (1)
Nie lubię tworzenia rankingów, ale najwyraźniej przyszedł na to czas. Czytaj dalej
Kiedy ponad siedem lat temu zaczynałem prowadzić tego bloga, był to, cóż, po prostu blog. Cieszyłem się z wolności i prawa do pisania dosłownie wszystkiego, co mogło mi przyjść do głowy.
Lecz z biegiem lat uzmysłowiłem sobie, jaka odpowiedzialność ciąży na mnie za wyrażone opinie, zastosowane porównania czy choćby wybuch emocji. Ot, za wyrażenie opinii o nowej Calisii grożono mi sądem; porównywanie szkodników, którzy nie znają się na historii i konstrukcji fortepianu, a mimo to podejmują się sporządzenia “ekspertyz”, do “zboczeńców-pedofili”, absolutnie słusznie zniesmaczyło jedną z dzisiejszych czytelniczek (której, co podziwiam, chciało się czytać wpisy z roku 2012!). Zaś mniej czy bardziej uzasadniony wybuch emocji powoduje, że instrumenty pewnych firm będą kupowane znacznie rzadziej, niż dotychczas, zaś innych – częściej. Ot, od paru lat w kraju trwa “moda” na Grotrianów i na Augustów Försterów, z kolei za negację “walorów” radzieckich pianin dostałem pełnego żalów maila od “kolegi” z branży o tym, że “przeszkadzam robić interes”, wraz z zawoalowanymi groźbami. Więc, mimo iż generalnie się nie przejmuję i dalej robię swoje, różnie z tą wolnością bywa… Czytaj dalej
Moi wierni czytelnicy (których kiedyś miałem) dobrze wiedzą, że najciekawsze, najgłupsze i najsmutniejsze aspekty w zakresie problematyki pianin i fortepianów gromadzą się wcale nie w owych fortepianach i pianinach – lecz w ludziach, którzy z jakichś względów instrumentom muzycznym towarzyszą. Tak, to ludzie są źródłem wszelkich problemów… Czytaj dalej
Pisałem w swoim czasie o oszustwach stroicieli, o manipulacjach z numerami seryjnymi dokonanych przez budowniczych i remontujących instrumenty, o składakach udających instrumenty nowe, o zamaskowanych wadach itp. – pisałem, pisałem i pisać się zmęczyłem.
I co się okazuje? Że opisywany proceder uprawiany jest w najlepsze, i że nic się w tym zakresie nie zmieniło. Czytaj dalej
“Wiedeńczyki”, czyli wiedeńskie fortepiany, może i nie są w obecnych czasach przesadnie wysoko cenione – ale nie są też i zupełnym chłamem. Poza tym, wiedeński fortepian – to wciąż fortepian, a jego możliwości techniczne z pewnością odpowiadają 99% mieszkańców Ziemi. Umówmy się: jaki odsetek Ziemian to pianiści-wirtuozi? Czytaj dalej
W swoim czasie rozpracowałem listę niemieckich producentów fortepianów i pianin z terenów Ziem Odzyskanych, a więc tych, które mieszczą się w granicach dzisiejszej Polski. Lista wyszła imponująca, a do tego jest regularnie uzupełniana. W chwili obecnej jest to najbardziej kompleksowe spojrzenie na niemieckie budownictwo fortepianowe, które historycznie rozwijało się na terenach przyłączonych do Polski w 1945 roku.
Nadszedł czas na opublikowanie następnego etapu moich badań – list polskich producentów z terenów dzisiejszej Polski, krajów ościennych oraz krajów polskiej imigracji.
Dziś proponuję listę wszystkich znanych producentów pianin, fortepianów i fisharmonii z terenów dzisiejszej Rzeczypospolitej. Czytaj dalej
Tym razem znów o chińskich pianinach. Przygotujcie się na najdłuższy post w historii “Ars Polonica” (3558 słów). Jak urosnę, zostanę pisarzem.
Czytałem swój stary post o azjatyckich fortepianach i pianinach i przeżywałem całe spektrum emocji: od pełnej akceptacji tego, co napisałem, do ochoty na ostrą polemikę i na bardziej całościowe i przemyślane ujęcie sprawy. Mam nadzieję, że nie wyszło zbyt chaotycznie. Przypominam, że w poprzednim poście (link powyżej) znajduje się lista marek pianin i fortepianów produkowanych w Azji. Czytaj dalej
Jakiś czas temu z pewną osobą odbyliśmy wojaż po fortepianach. Zadaniem było wytypować i kupić fortepian używany, w nieco wyższej, niż przeciętna, cenie, w doskonałym stanie, w pełni przygotowany do gry i na lata, oprócz strojenia, niewymagający nakładów finansowych.
Jako że internet pełen jest różnego rodzaju eksponatów w cenie od 500 do 5000 złotych, którym to eksponatom bardzo daleko jest do sprawności użytkowej, od samego początku celowaliśmy w instrument po wykonanym remoncie generalnym. Czytaj dalej
Firma Steinway & Sons zaopatruje swoje fortepiany w literowe oznaczenia modeli. Oto tabela modeli fortepianów Steinwaya ukazująca długość poszczególnych modeli i ich nazwę, zarówno “oficjalną” angielską, jak i jej polski odpowiednik.
Steinway, jak wiadomo, ma fabryki w Nowym Jorku oraz Hamburgu. Niektóre modele są (lub były) produkowane tylko w jednej z nich. Wiele modeli zaznało na przestrzeni dziejów różnych modyfikacji, które postaram się odpowiednio krótko opisać. Czytaj dalej
Usłyszałem anegdotę:
– Smutne są losy Calisii.
– Khaleesi? Oj tam. Została przecież matką smoków. Czytaj dalej